Łukasz Łapczyński
Prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie. 10 grudnia 2018 roku poinformował, że Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. spotu Prawa i Sprawiedliwości o uchodźcach, który powstał w trakcie kampanii samorządowej w 2018 roku. Film przenosi widza do niedalekiej przyszłości, w której Polska zmaga się z enklawami uchodźców oraz agresją z ich strony. W uzasadnieniu Prokuratury, spot nie stanowi próby przekonania kogokolwiek do określonego uczucia, w tym przypadku nienawiści. Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar, odwołał się w tej sprawie do sądu. Jego zdaniem spot miał przedstawić społeczność migrantów w negatywnym świetle i zmierzał do wywołania u odbiorców lęku oraz niechęci wobec niej. Co więcej, Adam Bodnar uważa, że decyzja prokuratury narusza ustawę o RPO. Organ ścigania ma bowiem obowiązek, aby niezwłocznie wszcząć postępowanie przygotowawcze we wskazanej przez Rzecznika sprawie.
14 lutego 2018 roku informował o przedstawieniu Władysławowi Frasyniukowi zarzutu naruszenia nietykalności cielesnej dwóch policjantów na służbie i przesłuchaniu go w charakterze podejrzanego. Według Prokuratora Łukasza Łapczyńskiego zebrane dowody, m.in. w postaci zeznań bezpośrednich świadków zdarzenia i szeregu nagrań video, jednoznacznie wskazują na to, że Władysław Frasyniuk dopuścił się zarzucanego mu czynu i pozwalają na stwierdzenie, że zachowanie podejrzanego wobec pełniących służbę umundurowanych funkcjonariuszy policji było celowe.
Z kolei 7 grudnia 2018 roku Prokurator Łukasz Łapczyński zapowiedział, że podjęte zostaną działania, które umożliwią postawienie zarzutów byłemu posłowi Januszowi Palikotowi w sprawie uchylania się od zapłacenia podatku, które jak dotąd nie zostały mu przedstawione, ponieważ zdaniem Prokuratora, nie stawia się on w prokuraturze. Janusz Palikot w swoim oświadczeniu napisał: "Nie jest prawdą, że byłem trzykrotnie efektywnie wzywany do prokuratury i nie jest prawdą, że unikam kontaktu z Prokuraturą lub udziału w czynnościach procesowych".
Dodano 4 lutego 2019 roku:
Łukasz Łapczyński poinformował, że Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście umorzyła dochodzenie w sprawie pobicia aktora Krzysztofa Pieczyńskiego, który 17 stycznia 2018 roku na jednej z warszawskich ulic został obrzucony wyzwiskami i uderzony pięścią w twarz przez nieznanego mężczyznę. Jako uzasadnienie decyzji prokurator stwierdził, że "nie zachodzą okoliczności uzasadniające kontynuowanie ścigania z urzędu. Pokrzywdzony jest osobą dorosłą, która samodzielnie może reprezentować swoje prawa, w tym wystąpić do sądu z prywatnym aktem oskarżenia. Potencjalny sprawca naruszenia nietykalności cielesnej został ustalony, wylegitymowany i przesłuchany. Zebrany materiał dowodowy nie dostarczył podstaw do uznania, iż doszło do wypowiedzenia gróźb karalnych. Pokrzywdzony nie podał w istocie na czym miałyby polegać przedmiotowe groźby, wskazując jedynie, że się ich obawia."
Dodano 18 lutego 2019 roku
Ten sam Łukasz Łapczyński, rzecznik stołecznej prokuratury, poinformował, że śledczy wszczęli postępowanie w sprawie pomówienia i znieważenia Magdaleny Ogórek 2 lutego przed siedzibą TVP w Warszawie. Uczestnicy protestu krzyczeli wówczas: m.in. „Sprzedajna kłamczucha!” i okleili samochód Ogórek kartkami. Teraz sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ, która bada ją pod kątem „publicznego znieważenia pokrzywdzonej słowami powszechnie uznawanymi za obraźliwe oraz pomawiania pokrzywdzonej o takie postępowanie, które mogłoby ją poniżyć w opinii publicznej”.
Należy dodać, że przestępstwa zniesławienia czy znieważenia są przestępstwami prywatnoskargowymi, czyli teoretycznie pokrzywdzony powinien sam skierować sprawę do sądu.
„Zawsze gdy wpłyną do nas takie materiały, jesteśmy zobowiązani prowadzić sprawę, dopóki nie ustalimy potencjalnych sprawców. Nie możemy wydać od razu postanowienia o umorzeniu sprawy wobec stwierdzenia braku interesu publicznego” – tłumaczy prokurator Łapczyński.
Postępowanie prokuratury budzi jednak wątpliwości.
„Jest przepis, który pozwala prokuraturze wszcząć postępowanie w przypadku przestępstw prywatnoskargowych, gdy mówimy o ważnym interesie społecznym. Czy jednak ta sytuacja wymaga angażowania się prokuratora? Uważam, że nie. To nadużycie. Ile było spraw, w których prokuratura powinna się przyłączać, a tego nie robiła? Jeden z przykładów to atak narodowców na kobiety na moście Poniatowskiego podczas Marszu Niepodległości w 2017 r. Prokurator Magdalena Kołodziej nawet nie podjęła próby ustalenia sprawców naruszenia nietykalności, sugerując ściganie ich przez pokrzywdzone we własnym zakresie, właśnie w trybie prywatnoskargowym” – powiedziała Gazecie Wyborczej Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska, wicedziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.
https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1382578,palikot-unika-prokuratora.html
https://www.o2.pl/artykul/znany-aktor-pobity-prokuratura-podjela-decyzje-6345171597092481a
https://wiadomosci.wp.pl/znany-aktor-pobity-prokuratura-podjela-decyzje-6345171597092481a
POWÓD UMIESZCZENIA W SERWISIE: śledztwo budzące wątpliwości